poniedziałek, 10 czerwca 2013

Serialowisko

Jak już wiadomo jestem maniakiem filmów i animacji. Jednak z równym zadowoleniem oglądam seriale. Kiedyś, w ramach jakiejś rywalizacji o tytuł największego freaka serialowego wyliczyli mi, że razem z anime oraz kreskówkami oglądałam (czy też już obejrzałam) ponad 150 odcinkowców! w największym moim szaleństwie oglądałam 15 tygodniowo....
Dzielę je na "obiadowe" i "celebrowane" 
obiadowe: mało krwi, mało obrzydliwości, można obejrzeć do obiadu, ale nie śledzi się na bieżąco odcinków, ewentualnie wspomnienia dawnych seriali, 
celebrowane: wyczekiwane przez tydzień lub dwa z niecierpliwością, lub obejrzane sezon lub dwa jednym tchem!
i nijakie: takie, które po 3 czy 4 odcinku rzucam, ze względu na jakikolwiek brak zahaczenia tematu przeze mnie.. niezrozumiałą popularność lub schematyczność.
Lista jest całkowicie subiektywna!
lista seriali obiadowych (z literą C w nawiasie te, które spadły z Celebrowanych- ku jasności):
How i met your mother(C), Two Broke Girls, Instant Star(wszystkie tego typu co leciały w tv też...ale ich nie zliczę), Awkward, Lost Girl, Being Human (Kanadyjska), Mentalista (C) Vampire Diares (Wypadły z C. w tym roku, kiedy fabuła straciła sens i celowość) Glee(pomiędzy C a O.) Gossip Girl(podobnie jak VD- fabuła!) Mad Men (do 3 sezonu..), Boardwalk Empire, Roswell, The Lying Game

seriale Celebrowane: Dr House, Tudors, American Horror Story, Sherlock, Californication (oprócz przedostatniego sezonu),Cougar Town (oprócz ostatniego sezonu), Dexter(oprócz 6 sezonu który był pomyłką), Downtown Abbey, Lie to me, Friends, that 70' show(klaasyki), Game of Thrones(o 3 sezon się skończył ku mojej rozpaczy), Jane by design, Mash, New Girl, Pushing Daises, Skins(do 2 sezonu), 2 pierwsze sezony Spartacusa, Rome, Pamiętnik dziewczyny na telefon

seriale Nijakie: Elementary, Big Bang Theory(nadaje się troche do Obiadowych), Demony Da Vinci, Supernatural, Heroes, True Blood, Smallwille, Jezioro Marzeń (dawno dawno temu..)


Jak widać, dużo nie dotrwałam,
bardzo ciężko jest znależć serial, który bym naprawdę chciała obejrzeć, prawdą jest, że im więcej się czyta/ogląda wie, tym bardziej staje się wymagającym i krytycznym.

Seriale obyczajowe: te same motywy wzajemnych koligacji, brak wyjaśniania, mam wrazenie że pod te same dialogi podkłądali tylko innych bohaterów, przykładem idealnym są Pamiętniki Wampirów z Lying Game z Gossip Girl... ogólnie strasznie słabe jest naciąganie seriali byleby trwały i trwały.... rozciąganie fabuły koligacji, kombinacji kto z kim przeciwko komu i człowiek wie, ze z końcem sezonu nie skończy się serial. (Bosko ze niektórym się to udaje) nie zdarza się, żeby trzymał klasę do końca (dexter)

W serialach dobrze mieć jasno określony świat, bohaterów o określonym światopoglądzie i zasadach. 
dlatego tak dobry jest House, Sherlock, Dexter, Pushing Daisies (cudowny Lee Pace! aż żal że nie było kolejnych magicznych odcinków...) Jane by design(chociaz ten serial spadał pod koniec), oraz New Girl (boskość!) i Californication (przemiana głównego bohatera tez jest dobra)
zabawa konwencjami jest istotnym elementem serialu, bez "o znany temat obejrzę" nie dla mnie akurat, ja lubię się czegoś nowego dowiedziec, jak z Mentalisty lub Lie to me, faktycznie gossipgirl oglądałam głównie dla stylu Seleny (która ma podobną do mnie figurę) a też pośrednio po to oglądałam Jane by Design .


no to wybrałam swoje typy. ufff...
ciekawe, czym mnie w tym roku zaskoczy telewizja? 

2 komentarze:

  1. "ciekawe, czym mnie w tym roku zaskoczy telewizja? "

    słabością ostatniego sezonu Dextera :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hha, prawda...już kilka odcinków temu uznalam ze się serial ostatecznie pogrązył:)

      Usuń