wtorek, 29 grudnia 2015

Co sprzedadzą Gwiezdne Wojny?

Wszystko.
Już wiadomo, że w ciagu 2 tygodni od premiery film zarobił niebotyczny miliard dolarów!
Nadal nie byłam... Typowy hipster co do kina nie pójdzie a poczeka aż szał ucichnie.
To malutki przegląd, co w tym roku sprzedaje się pod szyldem gwiezdnych wojen?

Batoniki

 Telewizje (aha..)
 Oczywiscie Lego

 Pluszaki w tesco
 Crocksy (Kroksy) fuj



Vansy

 Widziałam jeszcze ciastka, ubezpieczenia, ubrania,
a ponadto:






Dla mnie najzabawniejszy jest szampon Jedi:
http://www.fragrantica.com/board/viewtopic.php?id=139539&p=2
Ten post zawiera lokowanie produktów, totalnie nieodpłatnie.
Śmiech na szczęscie nadal jest za darmo..
Jednak przerażajacym aspektem tej sytuacji jest to, że reklama nami zawładnęła. Całkowicie. Może twórcy South Park mają racje? (odwołuję do najnowszej serii).


czwartek, 10 grudnia 2015

Typy w metrze

Typowy korpoludek, wstaje rano z mniejszym lub większym ociąganiem.
Je ewentualnie śniadanie i pędzi, żeby dojechać do pracy.
Dużo szczęscia i cierpliwości trzeba mieć, żeby jeździć samochodem. Po kilku opcjach dojazdów (autkiem, pociągiem lub składową warszawskiego ZTM) jednak najwygodniej jest wsiąść w miejscu A wysiąść w miejscu B bez przejmowania się.

Niezbyt odkrywcze.

Jako świeżo upieczony korpoludek odkrywam uroki i cienie jeżdzenia komunikacją.
Odkrywam, ze metro dogania pociągi.
Odkrywam ludzi...gdy skończy mi się zajęcie.

Typy relacji miejsce A. do miejsca B. dzielą się na :
1. Korpoludziki
2. Emeryci
3. Dzieci
4. Rodzice
5. Studenty

Korpoludziki dzielą się subiektywnie i totalnie powierzchownie:
1. Starsze korpoludziki
2. Młode korpoludziki

Ponieważ mam problem z rozpoznawaniem starszych korpoludzików, opiszę tylko jedną, elegancką babeczkę z która codziennie wysiadam: ma długie, ciemnoblond włosy, elegancki kapelusz, długi płaszcz i kozaki z obcasem w panterkę.Nie człapie, nie kroczy ale idzie elegancko.Szacun

Młode korpoludziki... temat rzeka,to między innymi:
1. Aktywne kobietki z wielka torbą (pewnie maja tam ręcznik i podręczny zestaw Active Wear!) - widać, że mimo godzin śmiercioporannych i zgonowopopołudniowych mają mnóstwo energii.
2. Kobietki eleganckie - zadbane, świadome swojego wyglądu, z reguły bez czapki i czytające coś na Ajfonach, nie uświadczyłam jeszcze żadnej z kindlem ani innym czytnikiem
3. Korpomyszki - nie wyróżniające się niczym szczególnym dziewczyny. okutane zimą od stóp do głów, ku ich chwale często z książką.
4. Korposzczurki -  typowy wygląd: kwadratowe okulary, włoski na żel, budowa ciała kierująca w stronę sylwetki podtatusiałej. Mam wrażenie, że wszyscy mają jednego fryzjera (albo bardzo krótko, albo tak, żeby żelik się dało wetrzeć) i kupują w HM lub pokrewnych.
5. Eleganccy faceci - niewiele, często w płaszczach, zadziwiające, jak łatwo rozpoznać początkujacego prawnika.
6. Aktywni - ubrani wygodnie z duzą torba, bo przecież zaraz biegną na squasha lub piłeczkę. Książki nie uświadczysz
7. Buntownicze korpo - długie włosy, najmodniejsi, z nonszalancko zarzuconym szalem bo przecież jest jedyne 3 stopnie ciepła. Często czytają dziwne książki, mają wielkie słuchawki i patrzą w zamyśleniu w okno.

Każda  z tych osób jest niegroźna w pojedynkę, jednak gdy spotkają się znajomi...oj koniec spokoju. Rozmowy (o porodzie, i co z tego że cały pociąg słyszy o traumie przedporodowej, o dupie maryny, o hajsie, o siłowni, o wyższości rond nad skrzyżowaniami, o wiadomościach itp. itd. normalna wymiana myśli). Chichy śmiechy a czasem milczenie powalające swoim chłodem co bliższych sąsiadów.
Lubie spotykać na swojej drodze dobrych znajomych, pary, ludzi którzy mimo wczesnej pory są szczęśliwi, kiedy się śmieją szczerze i rozmawiają. Naprawdę, nastrój się poprawia. I trochę zazdroszczę...


Charakterki można również dzielić:
1. Stęki -ludzie, którym nic się nie podoba, którzy narzekają na stary rząd, nowy rząd, pogodę, szefa i stękają obok, lub nad człowiekiem
2. Wesołki i gaduły - rozmawiają i śmieją się byleby gadać, nie zawsze są to fajne rzeczy, najwiecej wśród takich porannych wesołków jest dzieci i co ciekawe, w większości jest to zabawne. Odliczając chłopczyka lat na oko 3 który próbował śpiewać piosenkę. a skoro już o dzieciach mowa:
3. Zmęczeni rodzice - jadą ze swoimi pociechami do szkoły/ do przedszkola/do dziadków/ do opiekunki. Ulubione słowa : "Zostaw", "ciszej", "nie", chociaż ostatnio jechałam z tatusiem który dokładnie wyjaśniał córce wszytko co chciała wiedzieć. Anielsko cierpliwi. Dzieci też mogą należeć do  stęków - jednak są to odosobnione przypadki i z reguły rano.
4. Wielbiciele muzyki- lubią muzykę, najlepiej mocną elektronikę, mocny rock jednak niestety w tych rejonach do których jeżdżę rządzi disco-polo... Oni lubią muzykę tak bardzo, że wielkie słuchawki obsługują również najbliższe sąsiedztwo. Nie raz już widziałam jak byli proszeni o ściszenie muzyki przez innych współpasażerów. Sama raz trafiłam na jadącego obok fana SOAD.
5. Podglądacze-czytacze - muszę się przyznać, że czasem to ja, patrzę co czyta współpasażer, wczoraj z jednym zaczęłam oglądać Star Wars New Hope, czytam nagłówki, zastanawiam się nad książkami i ogólnie gdyby nie moja wada wzroku przewiercałabym niektóre książki na bieżąco tylko prosząc o przewrócenie strony.
6. Burmuchy - czekają tylko aż ktoś zahaczy o ich nogę,czy też rękę czy szarpnie od razu przechodzą do ataku i wrzasków, też nie bezpośrednio tylko szmerając czy poszturchując, odezwać się nie odezwą, a jak już to będą krzyczeć.

A czy dopisalibyście jakieś typy?