niedziela, 15 grudnia 2013

Okiem obserwatora...zwyczaje i zachowania które poprawiają humor i Tobie i innym

Jak zimno! jaka plucha! nosa nie chce się wyściubić spod kołdry co też spowodowało, że zalegam próbując skończyć I Wiedźmina (Grę). Gdybym nie robiłam wszystkich wątków pobocznych może szło by mi szybciej. (odliczając kilkumiesięczną przerwę).
Wzięło mnie na refleksje, jak umilić sobie i innym życie w taką pogodę.
Wersja domowa banalnie prosta:
1. idziesz do kuchni i robisz coś tak dobrego i w porcji większej, żeby każdemu starczyło. Jeżeli jest jeszcze większa niż się spodziewałaś, zapraszasz sąsiadów. Sprawdza się w przypadku pokarmów tuczących a jednocześnie pysznych i niezdrowych. Nie dość, że jesteś zadowolona/y że mniej zjadłaś, to jeszcze inni są zadowoleni że pamiętasz. Super! Może babeczki? (odnosi się też do pracy, kiedy przyniesiesz coś niespodziewanego.
Wersja wśród towarzyszy broni/przyjaciół
2. dzwonisz./piszesz do nich i pytasz o samopoczucie. albo sobie razem ponarzekacie przez telefon, albo pójdziecie zrobić coś razem, albo wymyślacie coś, na poprawienie nastroju.
3.  patrz pkt.1 :)  lub proponujesz wspólne pichcenie( w tym przypadku dobre by było ozdabianie pierniczków, ale mam za ładne ozdoby i sypkości  - jest dużo chętnych do robienia co powoduje, że tydzień jeszcze muszę zaczekać)
4. Puszczacie sobie dobrą muzykę, gracie i robicie to, co zawsze. Razem raźniej

Wersja najtrudniejsza:  jest grudzień, wszyscy się pochowali, udaje Ci się iść do kina z kimś, wyjść z domu. Lub po prostu idziesz.
1. uśmiech załóż na twarz!! (bezwzględnie)
2. jeżeli między widzami jest jeden wolny fotel zrób szatnię (uśmiech)
3. Nie klnij.. wystarczająca jest na to paskudna pogoda, wszyscy się gorzej czują..bardziej agresywnie
4. Idź drogą pewnym krokiem, nie musi byc za szybko ale nikt w Ciebie moze nie wpadnie.
5. Jak mozesz ustępuj miejsca, o dziwo starsze panie które się nie zachowuja jak wredne babsztyle są ostatnio w większości. Wredne babsztyle pochowały się w domach i marudza w domu. Miłe starsze panie chcą sobie dogodzić w tym momencie z klasą. (zaobserwowałam większą ilość czekolady i dobrych rzeczy w ostatnich sklepowych zakupach).
6. Polecaj dobre rzeczy, nawiąż znajomość z Panią ze sklepu. Moja znajomość rozwinęła się tak, że mam zawsze odłożoną zgrzewkę mojej ulubionej wody mineralnej :) A też często przez sklep leci pytanie "woda jest?" a ja na to "jeeest":)  A zaczęło się od uwagi "pomóc w czymś" od Pani w sklepie i rozmowy o zawartości pomarańczy w syropie pomarańczowym...;)
7. Ładnie pachnij, ubieraj kolorowe rzeczy. Wiadomo, w sklepach króluje teraz szarość i brudne barwy. ale żółty szalik, czapka z uszami, coś zabawnego czy po prostu porządna czapeczka i porządnie nałożona twarz i od razu lepiej. Dlaczego mamy sami być szarzy?
Jutro zastosuję się do tego. Śniegu brak ( a szkoda) bo czekam i czekam... coraz mniej widzę śnieg w święta.

i może wieczorem upiekę słodkie babeczki...hmmm...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz