poniedziałek, 24 listopada 2014

Śmiechy - chichy z polskich piosenek

Jakimś cudem DJowałam w weekend na imprezie. Zabawa była niezła, tylko okazało się, że za bardzo rozmijałam się z "zagraj coś fajnego" albo "puść szybszy kawałek" albo "coś dobregoi  polskiego". Ale o gustach się nie dyskutuje jak mówi stare łacińskie przysłowie.
Mówię to ja, która jest prze zachwycona piątkowym koncertem Julii i Marcella oraz Co-Sovel. ot co!

Za to przez weekend miałam okazję jeździć w nocy autem. W nocy, kiedy głownie puszczana jest polska muzyka, niekiedy dobra, niekiedy błagająca o pomstę. Ale chodzi żeby wypełnić misję POLSKIEJ stacji radiowej czyli pewne przydziały (wydaje mi się że 33%)muzyki.
Nie ma informacji czy dobrej.
Ponieważ dane mi było przeskakując audycje i jadąc kulturalnie nocą przez Warszawę podsumować statystyki. Poniżej je przedstawiam. Rozwlekle. Prześmiewczo.

1. Mnóstwo jest piosenek o miłości, słów: kocham, kochasz, nie kochasz, miłość, nienawiść. Ale co się dziwić. Ulubione zdanie "już nie kochasz mnie" interpretacja dowolna.Kochaj mnie kochanie moje..
Piosenki przykładowe:
Już nie kochasz mnie - Łzy,
Nie kłam że kochasz mnie - E. Flinta Ł. Zagrobelny
Już nie kochasz mnie jak dawniej - Czerwone Gitary
Da-da-da - Formacja nieżywych Schabuff

2. Potem pada pytanie: DLACZEGO!? (przykład angielski Whyyyyy-yyy-yyy-yyyy - Annie Lennox)
Dlaczego ja, dlaczego nie kochasz mnie, dlaczego dlaczegooo...
Dlaczego - Boys
Dlaczego - Zabili mi żółwia
plus milion pytań egzystencjalnych...

Dlaczego ja? - Strachy na lachy
lub mniej egzystencjalne:
Dlaczego niedźwiedź w zimie śpi -  Alibabki

3. O dziwo najczęściej w rodzimych piosenkach pada pytanie o CZAS? Kiedy ? Czekam cały czas? Muzyka polska to jedna wielka poczekalnia.
Czekają na siebie, wokalist(k)a czeka na nieokreślonego "ciebie"(większość), czeka na wspomnianą miłość (G. Łobaszewska),  Czekają na wyjaśnienia, czekają a on(a) nigdy nie wróci. Ciągle czekają (De-mono)
Jest ciemno i jest im wszystko jedno ale mają nadzieje... Czekają na dni których nie znają.
Czas płynie, czas nas uczy pogody, a zakochani czekają na maj.

4. Kolejną rzeczą klującą w oczy jest tryb rozkazujący. Nazywam to piosenkami motywująco-irytującymi:
Wstań i walcz!
Powiedz, nie jesteś sam!
Idź i nie wracaj!
Spadaj!
Zaufaj! Zobacz, na co cię stać!
i oczywiście:
Sto lat sto lat niech żyje żyje naaaam! NIEEECH ŻY-JE NAAAM!

5. Przebogato wypadają też piosenki identyfikujące. Idealne pod identyfikacje grupy docelowej jak i osoby która jest adresatem danej piosenki
Jesteś zerem białym żołnierzem,
Ale jestem!
Jestem bogiem wyobraź to sobie(4)
Jesteś szalona mówię ci,
My Słowianie...
Jestem jaki jestem,
Jestem kobietą,
Ty draniu!
Już tylko Kiler..

 6.  Od zera do milionera - piosenki liczbowe, zarówno w trybie oznaczania kogoś jako nic nie znaczącej jednostki albo wręcz przeciwnie, również wyliczanki:
Jesteś zerem (podchodzi pod piosenkę identyfikującą) śpiewała Beata Kozidrak z Bajmem
Mniej niż zero
Sto lat (ponownie)
Miliony monet u Mroza
Raz! dwa! trzy! cztery! maszerują wyższe sfery u Maleńczuka.
Również pod to podchodzi pytanie ILE? które doskonale łączy się z pkt. 3(czas):
Ile mam jeszcze czekać..?
Nie licząc godzin i lat...

7. Wypełniacze:
To nic,
niczego nie rozumiesz oh yeaaa...
bejbe..yeeeaaah w tym akurat celują Wilki z "Moja Babe"
nigdy nie..(zrozumiesz/zapomnę).
Już dawno...
Kiedyś...(czas i wypełniacz)
Każdego dnia (czas i wypełniacz)

8. Piosenki negacyjne, których cały pomysł polega na tym, że wokalista gra na stereotypach lub też definitywnie czegoś NIE robi.
Nie nie nie...
Chłopaki nie płaczą
nie ma nikt, takiej nadziei jak ja..
Nie, nie, nie, mówię nie gdy myślę nie!

Idealne słowa do popowego "mastersongu"?
Mniej więcej tak:

Powiedz (rozkaz) dlaczego (poszukiwanie odpowiedzi) mnie nie (negacja) kochałeś (miłość)?
To nic (wypełniacz) że czekam (czas...) już tysiąc lat (liczba)   patafianie!(określenie adresata) Ooooch yeah!!

Bardzo natomiast lubię piosenki, opowiadające historię. Nie mam wtedy wrażenia,że to lanie wody.
A zakończę piosenką, która spełnia powyższe, jednak to, jak jest napisana i zaśpiewana nie sprawia wrażenia tworzenia "na siłę".






3 komentarze:

  1. Ciekawe spostrzeżenia, po przeczytaniu około 2 / 3 rzuciła mi się konkluzja: dlatego wole elekro, brak niepotrzebnych słów. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, gorzej, że zagraniczne zespoły nie wypadają często lepiej chociaż wtedy ignorujemy język jako podświadomie niezrozumiały. Dlatego łatwiej napisac piosenkę po Angielsku ;)

      Usuń
    2. Poniekąd, tak, ale, zakres tematyki i słownictwa jest tak mały, że chyba nawet przeciętny Polak ogarnia ang tekst o czym jest. Chyba.

      Usuń