środa, 16 kwietnia 2014

Zabijanie dobrej muzyki...


Mój brat, a wcześniej współlokatorki wiedzą najlepiej, że słucham do znudzenia dobrych piosenek. Szperając po YT, po Lastfm po innych stronach (na razie wystrzegam się Spotify ale pewnie niedługo się przełamię) często znajduję oryginalną muzykę. W ten sposób dotarłam jeszcze długo przed nazwaniem utworów hitami do kilku obecnie niesamowicie spopularyzowanych artystów. Nie chce w ten sposób pokazać, że udaje mi się przewidzieć modę na daną piosenkę, ale że pewien urok muzyki jest powalający a każda z nich została wręcz grana do obrzydzenia przez stacje radiowe. Tylko te, które lubię.

1. Gotye - jako zespół zainteresowanie wzbudził głosem, faktycznie nieco przypominającym manierę Stinga, ale katowałam nie sztandarową piosenkę z Kimbrą,ale Heart a Mess i Eyes Wide Open które są świetne pod względem animacji oraz muzycznie nastrojowe. Piosenkę Somebody that I used to know również, z całą płytą Making Mirros, zdarłam praktycznie.
Somebodyyyy
 That i Used to knoooow.
(plumkanie) praktycznie leciało w każdej stacji radiowej, od Trójki do RMFu nie licząc ilości odtworzeń na godzinę, przeróbek i parodii wałkowanych na wallu FB lub wszelkich kwejkach i wykopach. Piosenka w którymś momencie zaczęła wręcz boleć. Teraz typowym zachowaniem przy usłyszeniu jest "o jak dawno tego nie było" i stała się muzyką tła.


2. Hurts - Wonderful Life -  prosta bardzo melodyjna piosenka nagrana z użyciem syntezatora i bardzo charakterystycznego, czystego głosu Theo Hutchcraft. Ujął mnie teledysk, który mógłby być właściwie nagrany z minimum nakładów. Nowsza jego wersja odwoływała się do wizerunku tancerki widocznej na zdjęciu tonącym w basenie. Po tysięcznym odsłuchaniu w radiu.... NUDA. Jednak koncertowo Hurts grają niesamowicie stylowo, oszczędnie i miałam wrażenie że bardzo, ale to bardzo poważnie. (I te latające białe róże .. Taxido!) jedyna słuszna starsza wersja:

3. Of Monsters and Men - Little Talks - świetny, melodyjny głos wokalistki przeplatany z lekko zachrypniętym głosem męskim które cudownie się uzupełniają Hej! Zespół prosto z Islandii także i uroda taka Islandzka i dominujące kolory takie islandzkie
Bardzo oryginalnie zrobiony teledysk o podróży pod dowództwe magicznej królewny? Hej! Dużo potworów wyglądających jak wycięte z papieru, Hej!
Śledzę ich poczynania do dziś, brzmią lekko folkowo i idealna muzyka do jazdy samochodem, biegania, z taką wewnętrzną energią. no to Hej!



4. Dawid Podsiadło 4:30 - piosenka promująca ekranizację książki A. Kamińskiego Kamienie na szaniec
w ciągu ostatnich kilku tygodni zakatowana wręcz na śmierć!
Spokojna, niezbyt trudna melodia zagrana na gitarze, ciepły głos wokalisty no i do znudzenia, ponieważ ostatnie tygodnie były jakby w trakcie promowania filmu potrafiła kończyć się na jednej stacji a zaczynać na innej, słychać ją było w centrum handlowym i w tv, słychać ją było wszędzie.
Zabili go i uciekł.




Chciałabym życzyć muzyce popularności, dobrej zwłaszcza, ale patrząc, jak do przesady można obrzydzić wręcz pewne dźwięki do znudzenia grając w kółko i w kółko, to chyba się wstrzymuję. Co prawda nie wiem jakimi ścieżkami jest dobierana taka lista utworów ale na pewno kiedyś się dowiem.
Jest jeszcze kilka zakatowanych piosenek, których fenomenu nie rozumiem, albo nie są one na tyle dobre moim zdaniem, aby je opisywać. Powyższe to tylko przykłady. Oczywiście swoich ukochanych Editorsów i Ton of Love nadal słucham. NAMIĘTNIE.

a tak poza tym:
To już rok jak istnieje Blog!
przewinęło się trochę rzeczy . Ale nie sądziłam, że tyle przyjemności sprawi mi pisanie o kulturze a nie tylko o sobie.
Z założenia blogiem określam, kim jestem, co było w tekście otwierającym o Tu
Człowiek jest bardziej złożony niż myślał,  zakończyłam w naturalny sposób temat ogólny i lifestylowy i skupiam się coraz bardziej na muzyce, książkach i festiwalach. W kuchni nieco się opuściłam również, ale to kładę na karb nie ma komu jeść.
Co prawda wyszło, że jeżeli się zapowiadam na jakieś wydarzenie, to totalnie mi nie wychodzi (gwiazdy na niebie i sytuacje na Ziemi są przeciwko!).
Nie robię żadnych postanowień, post nie jest żadnym marginesem bo rocznica była 5 dni temu.
Dopingujcie jak dopingowaliście, pozdrawiam khe khe khe z łóżka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz