niedziela, 16 marca 2014

Co by było gdyby....wyłączono prąd?

Temat poruszany w niezliczonej liczbie powieści postapokaliptycznych.

Wyobraźmy sobie taką sytuację, pewnego dnia, nie ma zasilania w gniazdku sieci nie mają zasięgu. Nie ma telewizji. Telefony operujące na złączach cyfrowych przestają działać (praktycznie wszystko objęła cyfryzacja czyli komputery) z tego co kiedyś się dowiedziałam, analogowa sieć jest obsługiwana i utrzymywana obecnie jedynie przez wojsko na potrzeby bezpieczeństwa.
Cała biurokracja, oparta na komputerach i telefonach leży.
Większość ludzi traci plany dnia, muzykę, światło, nie może nic ugotować (gaz jest ale przecież są kuchenki elektryczne i płyty indukcyjne, czystsze, wygodniejsze).
W sklepach zaczyna brakować towarów albo dostawy są nieregularne (tam, gdzie czegoś nie ma to się dowozi).
Ludzie tracą wszystko, co mają na kontach w banku(albo zyskują bo znikają kredyty).
Prąd awaryjny jest, ale tylko na podstawie agregatów (a kto ma agregat?).
Po takim wstępie...
Jakie masz umiejętności, żeby przetrwać?

Jako biurokrata, który całe życie żył w mieście praktycznie niewielkie, odliczając sklepy i magazyny.
Jak daleko mogłabyś/mógłbyś się posunąć, żeby przeżyć?
Może jakiś gang bo nie potrafisz działać i decydować w pojedynkę?
Może byś umarł dnia następnego, bo jak w przypadku bohatera "Into the wild" zjadłbyś coś trującego nawet o tym nie wiedząc?
Jakie mamy w dzisiejszym świecie praktyczne umiejętności przetrwania? Nie na jakąś apokalipsę zombie która polega jedynie na zabijaniu ludzi bez świadomości tego, że stali się czymś złym, może po prostu chcą się przytulić, spytać jak się masz, i zjadają z zazdrości i z miłości bo inaczej nie potrafią.

No jakie?
Umiemy gotować? super! to teraz znajdźmy w polu coś jadalnego, które owoce możesz jeść a które nie? po czym będziesz mieć gorączkę a co gorączkę uśmierzy, wiesz? nie - Nie żyjesz.
Naoglądałaś się Beara Gryllsa i wiesz, że robaki są jadalne, ale czy wiesz że duża liczba gąsienic nie? I wiesz, że to nie przekłada się na polskie realia?
Wiesz jak używać piły zębatej, dłuta, jak odfiltrować wodę kiedy skończą się tabletki odkażające a pompy, napędzane elektrycznością przestaną działać. Co umiesz, czym się zajmiesz, może zawsze lubiłaś iglaki bo są takie bezproblemowe, ale co jeżeli będziesz musiała/ał założyć własny ogród?
Będą się liczyć prawdziwe umiejętności, prawdziwe być może też "umiejętność sprzedaży" jednak, obecne potrzebne umiejętności rozmijają się niesamowicie z tym, co kiedyś do życia było potrzebne.
Większość szanujących się fotografów będzie działać dalej, wiedzą co to ciemnia.

Koniec postu postapokaliptycznego.
Śniła mi się bomba atomowa i to, że ludzie chowali się w galerii handlowej pod schodami ruchomymi, współczesnym kościele dzielącym, a nie jednoczącym ludzi. A obok mnie, siedziała jakaś znana gwiazda filmowa.
Super sen na niedzielę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz