niedziela, 12 maja 2013

Czarnych płyt czar....

Ponieważ po dziadkch odziedziczyliśmy wieżę z adapterem w ramach sprzątania sobotniego uznałam, że odkurzę stare płyty.
na początku dorwałam sie do bajek.
ach co to były za baśnie!
W Karzełkowie wielka Susza - gwiazdorska obsada i zapomniałam już jakie to jest przyjemne słuchać bajek.
bajek mam kilkanaście.
potem zaczęłam przeglądać stare hity-płyty które z różnych powodów jednak zostały u dziadków a nie zostały rozparcelowane pomiędzy nas (nie mam nawet swoich dziedzicznych ponieważ zawiozłam je do domu)
i przez to popołudnie upłynęło wśród klasycznych standardów muzyki dancingowej lat 70, odrobiny Jamajskiego Disco, a największym zaskoczeniem była płyta opisana cyrylicą  która okazała sie kompilacją amerykańskich hitów z tamtych lat.

Również eksperymentalna muzyka Klaus mittFFOCH - no nie spodziewałam się, zę postpunk z lat 80 może mieć tak aktualne brzmienie! w tym momencie wtórność muzyki jest przerażająca a brak odwagi w inwestowanie w coś co się "nie sprzeda" smutne...Fragment Płyty na YT

z ciekawostek, bardzo dobry zespół elektroniczy postrockowy Kwoon - będzie w Polsce w październiku!.
nie mogę się doczekać, podejrzewam, że zrobię sobie tym koncertem prezent na urodziny.
tak jak kiedyś w moje urodziny poszłam sama na koncert Kombajnu do Zbierania Kur po Wioskach, spotkałam na nim co prawda znajomych ale muzykę najlepiej odbiera się albo samemu albo z bratnią duszą :) a po tylu Openerach sądzę, że lepszy odbiór jest niezmącony niczym (co robi człowieka egoistycznym)
dziś obrazków brak!
aha a okladki z młodym panem Wodeckim i panem Krawczykiem i panią Jarocką! no klasyk;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz