W tym roku jednak, załamana swoją niewiedzą i drastycznym zmniejszeniem się ilości przeczytanych książek, a także kontynuowaną od września misją, że zakupuję jedną książkę miesięcznie (książkę, nie audiobooka ani ebooka!). Oczywiście biblioteka byłaby alternatywą..ale tylko dla jednorazowych książek.
I tak, uzupełniłam dzięki temu mój księgozbiór o kilka książek Pratchetta, Metro 2033 i 2034, nowego Neila Gaimana (czyli standardowa fantastyka). Jest połowa miesiąca, a już nie mogę wchodzić do księgarni bo przekroczyłam limit miejsca na półce mimo ciągłego upychania.
Zaczęłam odświeżać i przyzwyczajać oczy do literatury naukowej która prostą w odbiorze nie jest.
Jednak z takowej korzystam z niezbadanych dotychczas zasobów książek z biblioteki Dziadka i Babci.
(poziom obecnej literatury powala mnie przez brak źródeł jeżeli jest robione opracowanie, za dużą ilość obrazków a przy bardzo naukowym opracowaniu za dużo przypisów (co raczej sugeruje przepisywanie i łączenie innych książek) a za mało treści własnej i faktycznych badań naukowych.
Obecnie jestem czynnym poszukiwaczem książek o tematyce:
Kuchnia żydowska - klasyczna, bez obrazków, chciałabym porównać co jest "nasze" a co jest "nasze i zapomniane bo jedyne co znam z kuchni żydowskiej to bajgle (wyemigrowały na zachód) zwane bułami parzonymi oraz karpia po żydowsku
Dobry zbiór legend polskich, nie dla dzieci a dla dorosłych. W początku lat 90 boom wydawniczy spowodował przedrukowywanie mnóstwa książek mniej lub bardziej wartościowych i udało się przez to mojej Mamie i Babci kupić kilka ciekawych wersji legend mniej przesłodzonych.
Poluję na biografie artystów międzywojnia - głównie filmowych, ponieważ dopiero odkrywamy tą epokę warto by było nieco zagłębić się w tematykę. Bardzo ciekawa i bardzo tragiczna historia. z tego co wiem, jest obecnie na rynku biografia Hanki Ordonówny.
Najgorsze w poszukiwaniach książek jest to, że najczęściej dobrze trafia się z polecenia. Samemu, albo według opinii ludzi, których się praktycznie nie zna, strzela się w ciemno i równie dobrze można brać na chybił-trafił albo z zamkniętymi oczami.
chaos domowej biblioteczki gdzie moje książki mieszają się z kuźnictwem ,historią,literaturą klasyczna i fantastyką |
Dlatego CO odrzuca mnie podczas wybierania książki?
DEKALOG Odrzucenia:
- Okładka -para w namiętnym uścisku, spoceni błyszczący faceci, kiczowatość i kotki
- Duże litery w środku - mało treści
- Nazwisko - celebryci, ludzie zajmujący się czymś innym faktycznie, owszem, mogę dać kolejną szansę, ale nie zawsze dlatego testuje przez..
- Przeczytanie pierwszych dwóch stron i wyrywkowej strony ze środka, jeżeli styl jest "zjadliwy" ok, przejdzie, jeżeli mam duży problem (jak w przypadku Trudi Canavan) ciężka sprawa, mimo to przeczytam.
- Unikam książek które swoją tematyką nie wniosą światłą w moje życie, ewentualnie czegoś mnie nie nauczą. Można by powiedzieć ze fantastyka taka jest, (aha..) ale to zależy własnie, na czym opiera się autor i jaką on ma wiedzę (a musi mieć pokaźną!).
- Dziwaczne imiona bohaterów - fantastyka często obija się o pretensjonalność, fuj
- Ponieważ lubię negować, nie czytam zbyt książek polecanych przez "tu wstaw nazwisko osoby celebryckiej" które nie wyglądają na intelektualistów
- I żadnych odgrzewanych kotletów w stylu "kopciuszek historia prawdziwa" lub "proste przesłanie"
- Jeżeli ma być to jakiś leksykon, czy książka opowiadająca o jakimś zjawisku w kulturze potrzebuję źródeł - po to, żeby pogłębić swoją wiedzę na dany temat.
- Książki skandalistów o skandalistach i takiej tematyce - NIE, nuda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz