czwartek, 10 grudnia 2015

Typy w metrze

Typowy korpoludek, wstaje rano z mniejszym lub większym ociąganiem.
Je ewentualnie śniadanie i pędzi, żeby dojechać do pracy.
Dużo szczęscia i cierpliwości trzeba mieć, żeby jeździć samochodem. Po kilku opcjach dojazdów (autkiem, pociągiem lub składową warszawskiego ZTM) jednak najwygodniej jest wsiąść w miejscu A wysiąść w miejscu B bez przejmowania się.

Niezbyt odkrywcze.

Jako świeżo upieczony korpoludek odkrywam uroki i cienie jeżdzenia komunikacją.
Odkrywam, ze metro dogania pociągi.
Odkrywam ludzi...gdy skończy mi się zajęcie.

Typy relacji miejsce A. do miejsca B. dzielą się na :
1. Korpoludziki
2. Emeryci
3. Dzieci
4. Rodzice
5. Studenty

Korpoludziki dzielą się subiektywnie i totalnie powierzchownie:
1. Starsze korpoludziki
2. Młode korpoludziki

Ponieważ mam problem z rozpoznawaniem starszych korpoludzików, opiszę tylko jedną, elegancką babeczkę z która codziennie wysiadam: ma długie, ciemnoblond włosy, elegancki kapelusz, długi płaszcz i kozaki z obcasem w panterkę.Nie człapie, nie kroczy ale idzie elegancko.Szacun

Młode korpoludziki... temat rzeka,to między innymi:
1. Aktywne kobietki z wielka torbą (pewnie maja tam ręcznik i podręczny zestaw Active Wear!) - widać, że mimo godzin śmiercioporannych i zgonowopopołudniowych mają mnóstwo energii.
2. Kobietki eleganckie - zadbane, świadome swojego wyglądu, z reguły bez czapki i czytające coś na Ajfonach, nie uświadczyłam jeszcze żadnej z kindlem ani innym czytnikiem
3. Korpomyszki - nie wyróżniające się niczym szczególnym dziewczyny. okutane zimą od stóp do głów, ku ich chwale często z książką.
4. Korposzczurki -  typowy wygląd: kwadratowe okulary, włoski na żel, budowa ciała kierująca w stronę sylwetki podtatusiałej. Mam wrażenie, że wszyscy mają jednego fryzjera (albo bardzo krótko, albo tak, żeby żelik się dało wetrzeć) i kupują w HM lub pokrewnych.
5. Eleganccy faceci - niewiele, często w płaszczach, zadziwiające, jak łatwo rozpoznać początkujacego prawnika.
6. Aktywni - ubrani wygodnie z duzą torba, bo przecież zaraz biegną na squasha lub piłeczkę. Książki nie uświadczysz
7. Buntownicze korpo - długie włosy, najmodniejsi, z nonszalancko zarzuconym szalem bo przecież jest jedyne 3 stopnie ciepła. Często czytają dziwne książki, mają wielkie słuchawki i patrzą w zamyśleniu w okno.

Każda  z tych osób jest niegroźna w pojedynkę, jednak gdy spotkają się znajomi...oj koniec spokoju. Rozmowy (o porodzie, i co z tego że cały pociąg słyszy o traumie przedporodowej, o dupie maryny, o hajsie, o siłowni, o wyższości rond nad skrzyżowaniami, o wiadomościach itp. itd. normalna wymiana myśli). Chichy śmiechy a czasem milczenie powalające swoim chłodem co bliższych sąsiadów.
Lubie spotykać na swojej drodze dobrych znajomych, pary, ludzi którzy mimo wczesnej pory są szczęśliwi, kiedy się śmieją szczerze i rozmawiają. Naprawdę, nastrój się poprawia. I trochę zazdroszczę...


Charakterki można również dzielić:
1. Stęki -ludzie, którym nic się nie podoba, którzy narzekają na stary rząd, nowy rząd, pogodę, szefa i stękają obok, lub nad człowiekiem
2. Wesołki i gaduły - rozmawiają i śmieją się byleby gadać, nie zawsze są to fajne rzeczy, najwiecej wśród takich porannych wesołków jest dzieci i co ciekawe, w większości jest to zabawne. Odliczając chłopczyka lat na oko 3 który próbował śpiewać piosenkę. a skoro już o dzieciach mowa:
3. Zmęczeni rodzice - jadą ze swoimi pociechami do szkoły/ do przedszkola/do dziadków/ do opiekunki. Ulubione słowa : "Zostaw", "ciszej", "nie", chociaż ostatnio jechałam z tatusiem który dokładnie wyjaśniał córce wszytko co chciała wiedzieć. Anielsko cierpliwi. Dzieci też mogą należeć do  stęków - jednak są to odosobnione przypadki i z reguły rano.
4. Wielbiciele muzyki- lubią muzykę, najlepiej mocną elektronikę, mocny rock jednak niestety w tych rejonach do których jeżdżę rządzi disco-polo... Oni lubią muzykę tak bardzo, że wielkie słuchawki obsługują również najbliższe sąsiedztwo. Nie raz już widziałam jak byli proszeni o ściszenie muzyki przez innych współpasażerów. Sama raz trafiłam na jadącego obok fana SOAD.
5. Podglądacze-czytacze - muszę się przyznać, że czasem to ja, patrzę co czyta współpasażer, wczoraj z jednym zaczęłam oglądać Star Wars New Hope, czytam nagłówki, zastanawiam się nad książkami i ogólnie gdyby nie moja wada wzroku przewiercałabym niektóre książki na bieżąco tylko prosząc o przewrócenie strony.
6. Burmuchy - czekają tylko aż ktoś zahaczy o ich nogę,czy też rękę czy szarpnie od razu przechodzą do ataku i wrzasków, też nie bezpośrednio tylko szmerając czy poszturchując, odezwać się nie odezwą, a jak już to będą krzyczeć.

A czy dopisalibyście jakieś typy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz